Lubię symetrię i chaos. W szaleństwie jest metoda, a w chaosie dyskretna symetria (fraza ukradziona ukochanej Jeanette Winterson, a właściwie jej tłumaczce Annie Bernaczyk, bo Jeanette pisała o symetriach wnętrzności raczej, "Gut symmetries", jak każdy dobry tytuł i ten jest wieloznaczny, gęsty jak potrawka z flaków, krwi, ekstazy i namysłu, Jeanette to przecież jedna z ostatnich prawdziwych mistyczek literatury, która ma w sobie pasję, elektryczność, a przy tym prawdziwie wiktoriańską biografię).
W tym roku więcej śnię, podróżuję, poruszam się, bez poruszania jestem martwa, niespokojna, chodzę w kółko po mieszkaniu. Odrastające włosy we wszystkich ogolonych miejscach to szorstkie przypomnienie o upływającym czasie, ale też przypomnienie, że jesteśmy żywi, ciepli, organiczni. Bo to nieprawda, że włosy i paznokcie rosną po śmierci, po śmierci nic nie rośnie, dlatego za śmiercią nie trzeba tęsknić, i tak przyjdzie, jak następna wiosna.
Śniłam o pięknym, drewnianym żaglowcu, jakby jeden z miniaturowych modeli z Muzeum Morskiego w Szczecinie, może galeon "Smok", opuścił swoją gablotę i wypłynął na ciemne wody snu. Ocknęłam się na pustym pokładzie, wiał lekki wiatr, wokół nikogo, w oddali sznur świateł nabrzeża, blisko lądu, ale daleko od ludzi. Cały statek w moich rękach. Płynął, niesiony wiatrem, prosto ku katastrofie, mroku piętrzyły się przeszkody: inne statki, nabrzeża, boje, nie widziałam, co, wiedziałam, że jest, że przeszkadza, że trzeba zmienić kurs. Złapałam za koło sterowe (dobrze, że w dzieciństwie w każdy czwartek odwiedzałam Muzeum Morskie i próbowałam obejmować coraz dłuższymi ramionami coraz większe koła) i zmieniłam kurs. Wszystko było dobrze. Obudziłam się.
Kierowanie Smokiem nie jest proste, nawet w roku Konia. Smok ma skrzydła, tajemnice, humory i zwyczaje istoty mitycznej, rzadkiej, latającej wysoko, ognistej lub lodowatej, ale zawsze wyjątkowej. Sprowadzającej ożywczy deszcz. Trzeba się mocno trzymać. Ale lot tego wart.
PS. A żeby oddać sprawiedliwość umiłowanemu pod Drzewem Ananasowym transportowi szynowemu: oto piękna lokomotywa Maid Marian z 1903 roku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz