- To była refleksja? Czy refluks? Czy tylko odbicie? Odbiło ci się? Zajączek lusterkiem.
- Masz obsesję światła.
- Jak każda żyjąca istota.
- Nie każda . Każda żyjąca istota ma obsesję wody.
- Nie ma obsesji. Woda ją buduje. Nie myslisz o swojej skórze, dopóki nie czujesz potrzeby jej zrzucić. Dopóki nie czujesz, że pęka w szwach.
Jadę autobusem przez Przedmieścia. Na zakręcie rondel kuriozalnego kościoła. Na czubku, w upiornym listopadowym zmierzchu tkwi Neonowy Krzyż. Wejdź! Zobacz! Rodeo! Człowiek szarpany i rzucany na wszystkie strony przez siłę Zwierzęcia, które w nim wierzga. Przyjdź! Zobacz! Korrida! Człowiek zabija zwierzę, rani je, krew sika. Krew wsiąka w higieniczne chusteczki. Człowiek temperuje swój temperament, swój strój i strój instrumentów. Wejdź, nadchodzi zlodowacenie, musimy porosnąć ubraniem, wyhodować grubszą skórę, wyprawić skórę na buty, wyprawić wesele, wyprawić się w świat, wyprawić własną skórę na bęben, w który będziemy bić do końca naszych dni. Nie chcesz już rytmicznie pompować, żeby dmuchać powietrzem w organy, podłączasz organom respirator elektryczny, mięśnie i pot młodego chłopca, pomocnika organisty, zastepują mięśnie robota, maszyny, świece, ogień na ołtarzu zastępuje światło z elektrowni zapalone gdzieś daleko, światło, które nie parzy, światło, które nie jest niebezpieczne, muzyka, która nie parzy.
Ale to nie jest ta muzyka.
Nadchodzi noc, jedna noc dla wszystkich. Lepiej mieć wtedy wziąć kogo za rękę w ciemności. Nie ma obrony przed ciemnością, ale jest dotyk w ciemności. Może być. Jeśli szukasz piekła, spójrz w siebie. Niebo to inni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz