Kończę czytać, zaczynam pisać. Kończę pisać, zaczynam słuchać.
P ( w tramwaju) : Ten autobus ma świadomość...
Baba (w autobusie) : Przecież dupa to też część ciała.
Inna baba (przy automacie MPK, do dziewczyny, której tenże automat nie chce przyjąć banknotu i wypluwa, może też ma świadomość..) : Wymienię pani te 20 złotych! A jakby tego nie chciało przyjąć, to mam też drugie i trzecie! (pokazuje)
Dziewczyna: Faktycznie, działa!
Baba: Bo to świeże, z banku wczoraj brałam.
Piekarnia/ kawiarnia Lajkonik na Basztowej, twarzą do tramwajów. Przyjemne otumanienie słońcem. A liści na drzewach prawie nie ma, trochę pod stopami, włochate trawy w doniczkach, plecione fotele, gołe nogi, o tej porze. Tak jest w raju - zawsze ciepło, sucho, przyjemnie, nie za gorąco, nie ciemno, zawsze jest powód, żeby się cieszyć, kolejna kawa za rogiem, kolejne spotkanie, nie kończące się popołudnie. Płynięcie chwil. Trwanie i płynięcie. Słońce na twarzy.
Moczę twarz w gęstym słońcu.
Teraz mnie namalujcie, przy stoliku, twarzą do tramwajów, z okruchami bułki przyklejonymi do warg.
Refreny, refreny. Autotematyzm. Autor zawsze jest tematem. Wyłapuje refreny, tematy rzeczywistości, praca motywiczna, wariacje, forma ABA, rondo, giro giro tondo, quanto è bello il mondo. Życie to słuchanie. Język jest wszystkim. Na poczatku było słowo, był dźwięk.
Gdzie jest Maciek?
Gdzie jest drugi Maciek?
W tej samej sekundzie:
Kobieta na chodniku, (przez telefon): Gdzie jesteście?...Ale GDZIE jesteście?"
...i powtarza, powtarza.
Słuch umiera ostatni.
(Tak słyszałam).
kolejny dzień, kolejny tydzień, kolejny miesiąc
kolejna Pełnia
Czas miłości jest odległy
Wczoraj była Wielkanoc,
a jutro Boże Narodzenie.
Wszystko się zmienia, wszystko jest
Tak Samo.
"Wszystko Jest".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz